Czy tramwaje przetrwają?
Treść
Prezydent Gliwic Zygmunt Frankiewicz proponuje likwidację ostatniej linii tramwajowej w tym mieście, ponieważ torowisko jest w opłakanym stanie, a miasto twierdzi, że nie ma pieniędzy na konieczną i kosztowną modernizację całej infrastruktury. Z planami urzędników nie zgadzają się mieszkańcy i specjaliści od transportu publicznego, ale ich głos nie jest brany pod uwagę.
Pierwszy tramwaj w Gliwicach pojawił się już 115 lat temu, ale w ciągu poprzednich kilkudziesięciu lat większość linii zlikwidowano. Została tylko jedna, obsługiwana przez tramwaje 1 i 4, wiodąca z Gliwic przez Zabrze do Rudy Śląskiej, ale i jej los zdaje się być przesądzony, ponieważ już od 2006 roku magistrat rozmyśla nad pozbyciem się ostatnich tramwajów. Miasto przekonuje, że stan torowiska nie zapewnia odpowiedniego standardu transportu publicznego, a sieć trakcyjna pochodzi sprzed 1945 roku. Problemem jest też przestarzały tabor, ulegający częstym awariom, nieekonomiczny i niedostosowany do osób niepełnosprawnych. - Linia tramwajowa w Gliwicach licząca prawie 9 km jest w opłakanym stanie i nie ma żadnych realnych perspektyw na to, żeby ten stan poprawić. Aby linia tramwajowa spełniała jakiekolwiek wymogi współczesne, należałoby zainwestować 200-300 mln zł, a tych pieniędzy nikt nie ma - mówi Marek Jarzębowski, rzecznik prasowy urzędu miasta. I dodaje, że w miejsce tramwajów będą kursować nowoczesne autobusy.
Urzędników nie przekonują argumenty, że w bardzo wielu krajach Europy sieci tramwajów są rozwijane i stawia się tam głównie na ten środek komunikacji miejskiej, uruchamiając kolejne linie, a autobusy są jedynie uzupełnieniem. - Cały czas mówimy o pieniądzach, które Europa ma, a my niestety nie - podkreśla Jarzębowski.
Z tym, że modernizacja linii miałaby być aż tak kosztowna, polemizuje prezes spółki Tramwaje Śląskie Janusz Berkowski. - Koszt remontu 1 km torowiska mieści się w granicach 2,5-9 mln złotych. Koszt niedawnego remontu torowiska w najnowszych technologiach w Katowicach na ul. Gliwickiej nie przekraczał 8 mln zł za 1 km - komentuje prezes Berkowski. I dodaje, że zamiar zlikwidowania ostatniej linii tramwajowej w Gliwicach jest samodzielną decyzją urzędników tego miasta.
W obronie tramwajów stanęli mieszkańcy. Od 2006 roku działa Obywatelski Komitet Obrony Tramwajów i Promocji Komunikacji Miejskiej w Gliwicach, stale podejmujący różne akcje mające na celu uniknięcie likwidacji linii tramwajowej. - Jeżeli mamy do wyboru środek komunikacji publicznej i auto, to z reguły wybierzemy ten środek komunikacji publicznej, pod warunkiem że będzie jeździł i że dowiezie nas dokładnie tam, gdzie chcemy. Naszym zdaniem, tramwaj spełnia tę funkcję. Oprócz tego może to banalny argument, ale tramwaj naprawdę jest synonimem miejskości - tłumaczy Andrzej Pieczyrak, przewodniczący komitetu. Mieszkańcy nawet pikietowali przed urzędem miasta w obronie tramwajów, złożyli też wniosek o rozpisanie referendum na ten temat. Ale referendum nie będzie, bo zebrano za mało podpisów, a miasto "dobrowolnie" go nie przeprowadzi - radni wniosek w tej sprawie odrzucili.
Tramwajów bronią również eksperci. Profesor Marek Sitarz i dr hab. Kazimierz Kłosek z Politechniki Śląskiej przesłali prezydentowi Gliwic list otwarty, w którym przytaczają argumenty przemawiające za utrzymaniem i modernizacją komunikacji tramwajowej w mieście. Czytamy tam m.in., że transport tramwajowy jest jednym z najmniej szkodliwych dla środowiska, chociażby ze względu na nieemitowanie spalin, a także stwarza stosunkowo nieduże zagrożenie wypadkami komunikacyjnymi. Wprawdzie naukowcy przyznają, że torowisko w Gliwicach jest w kiepskim stanie i linia tramwajowa wymaga gruntownej modernizacji, uważają jednak, że tego typu decyzje powinny być podejmowane przez władze miasta wspólnie z mieszkańcami, a nie wbrew ich woli.
W tym wszystkim zdumiewający jest fakt, że zupełnie inaczej uważają władze sąsiedniego Zabrza, które bez wahania inwestują w modernizację linii tramwajowych i zawarły już w tym celu stosowne porozumienie ze spółką Tramwaje Śląskie.
Maria S. Jasita
"Nasz Dziennik" 2009-05-11
Autor: wa