Elektroniczny dozór chuliganów
Treść
Z myślą przede wszystkim o zapewnieniu bezpieczeństwa na stadionach i  wokół nich podczas przyszłorocznych mistrzostw Europy w piłce nożnej  zmieniana jest ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych. W przygotowanym  przez rząd projekcie, którym wczoraj zajął się Sejm, proponuje się  m.in. elektroniczny dozór chuliganów, którzy w trakcie imprez sportowych  musieliby pozostawać w miejscu zamieszkania, jak również karanie  dotkliwą grzywną za zasłanianie twarzy na stadionie. Rząd proponuje  ponadto wprowadzenie możliwości sprzedaży na stadionach napojów  alkoholowych.
Sejm skierował do dalszych prac w komisji  projekty ustaw zmieniające ustawę o imprezach masowych. Oprócz projektu  rządowego swoją ustawę z pomysłami na poprawę bezpieczeństwa na  stadionach przygotowało Prawo i Sprawiedliwość. Wiceminister spraw  wewnętrznych i administracji Adam Rapacki poinformował, iż jedną z  proponowanych zmian w ustawie jest wprowadzenie elektronicznego  monitoringu stadionowych chuliganów. W przypadku skazania chuligana sąd  określi, gdzie powinien on przebywać, oraz zdecyduje o instalacji  odpowiedniej aparatury, dzięki której miejsce to będzie kontrolowane.  Skazany będzie informowany o datach i terminach, w których w  monitorowanym miejscu powinien zgodnie z wyrokiem sądu być obecny.
Rapacki  mówił również o karach za zasłanianie twarzy na stadionie. Dopuszczenie  się takiego czynu zagrożone będzie karą aresztu, ograniczenia wolności  lub grzywną w wysokości przynajmniej dwóch tysięcy złotych. Za próbę  wdarcia się na płytę boiska bądź nawet na obszar obiektu sportowego  przewiduje się pozbawienie wolności nawet do roku. Proponowane jest  także wprowadzenie kar za posiadanie niebezpiecznych narzędzi w  miejscach publicznych, w drodze na mecz. Jeśli będzie podejrzenie, że  tego typu przedmioty mogłyby zostać użyte przeciw innym osobom,  posiadacz niebezpiecznego narzędzia musi się liczyć z karą ograniczenia  wolności bądź 3-tysięczną grzywną. Rząd chce, aby chuligani byli sądzeni  jeszcze na stadionach, w trybie przyspieszonym. Sędziowie pełniliby  dyżury w sądach, a chuliganom wymierzaliby sprawiedliwość za  pośrednictwem wideokonferencji.
Rządowy projekt zakłada także  wprowadzenie sprzedaży na stadionach napojów alkoholowych, o zawartości  alkoholu do 3,5 procent. Jednakże za wniesienie na imprezę własnych  trunków grozić będzie przynajmniej 2 tys. zł mandatu. Rząd pisze w  uzasadnieniu do ustawy: "Doświadczenia, chociażby turniejów Mistrzostw  Europy w Portugalii w 2004 r. oraz w Szwajcarii i Austrii w 2008 r., jak  również Mistrzostw Świata w Niemczech w 2006 r., a także lig  europejskich, takich jak angielska, niemiecka czy holenderska, wydają  się dość jednoznacznie potwierdzać, że fakt dostępności napojów  alkoholowych niskoprocentowych na stadionach nie wpływa w decydujący  sposób na występowanie na stadionach zachowań chuligańskich".
Marek  Ast (PiS) prezentujący projekt swojego klubu powiedział, że Prawo i  Sprawiedliwość opowiada się za możliwością karania również dożywotnim  zakazem stadionowym, czego nie ma w rządowym projekcie. Stadionowych  chuliganów PiS chciałby karać, m.in. wysyłając ich do prac społecznych.  Proponuje także, aby kluby wydzieliły sektor stadionu, do którego bilety  dystrybuowaliby kibice. Od sprzedanych biletów organizacje kibiców  mogłyby otrzymać prowizje z przeznaczeniem na organizację opraw  meczowych.
Artur Kowalski
Nasz Dziennik 2011-06-09
Autor: jc