Raport BBN Gruzja - Rosja
Treść
Biuro Bezpieczeństwa Narodowego opracowało raport dotyczący stanu realizacji  porozumień Sarkozy - Miedwiediew z 12 sierpnia i 8 września 2008 roku, mających  doprowadzić do zawieszenia broni między Rosją a Gruzją. Z dokumentu wynika, że  Rosja nadal ignoruje kluczowe zasady rozejmu. Wiele wskazuje zresztą na to, że  od początku nie zamierzała respektować tych ustaleń. W ocenie BBN, "dokumenty te  nie miały formy precyzyjnie sformułowanych reguł, lecz - często dwuznacznych -  postulatów". Raport potwierdza też stawiane Moskwie zarzuty dotyczące  dokonywania czystek etnicznych na gruzińskich terytoriach.
Rosja nie  zrealizowała punktów 1. i 2. porozumienia z 12 sierpnia 2008 roku. Raport  stwierdza, że "o całkowitym powstrzymaniu się od użycia siły można mówić w  odniesieniu do strony gruzińskiej", natomiast wojska rosyjskie, wspierane przez  lokalnych separatystów, ograniczyły jedynie skalę użycia siły. - Nie doszło np.  do rosyjskiego ataku na Tbilisi w celu obalenia prezydenta Gruzji Micheila  Saakaszwilego - tłumaczy Konrad Zasztowt. Wprowadzenia w życie nie doczekał się  także punkt 3., przynajmniej w teorii, gwarantujący wolny dostęp pomocy  humanitarnej do obszaru objętego konfliktem. Rosja podjęła działania zmierzające  do uszczelnienia granicy między zbuntowanymi regionami a terytorium  kontrolowanym przez Gruzję. Rosja nie wycofała się na pozycje, które jej wojska  zajmowały przed rozpoczęciem walk, do czego zobowiązała się w pkt 5.  porozumienia, natomiast przyjęcie sformułowania "do czasu ustanowienia  mechanizmu międzynarodowego rosyjskie siły pokojowe wprowadzą dodatkowe środki  bezpieczeństwa" pozwoliło jej zignorować kwestię wycofania wojsk z okupowanych  terytoriów. Dzięki temu - jak zauważa Zasztowt - Rosja mogła także stworzyć tzw.  strefy buforowe poza Abchazją i Osetią Południową.
Z kolei w wyniku  porozumienia z 8 września 2008 r. siły Federacji Rosyjskiej wycofały się z  obszarów przyległych do Abchazji i Osetii Południowej, pozostawiając swoje  kontyngenty na terytoriach separatystycznych republik. Gruzji nie zostały  zwrócone terytoria zamieszkane przez Gruzinów i kontrolowane do sierpnia przez  rząd w Tbilisi. Takim obszarem był wąwóz Kodori w Abchazji, rejon Achalgori i  Perewi w strefie konfliktu południowoosetyjskiego - ocenia BBN. Potwierdza przy  tym informacje gruzińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, które zarzuca  Rosji, iż nie dopuściła do powrotu Gruzinów do wsi w rejonie Cchinwali oraz w  trakcie konfliktu dokonała tam czystek etnicznych.
Problemy pojawiły się  również w pkt 6. porozumienia z 12 sierpnia 2008 r. dotyczącego rozpoczęcia  międzynarodowych rozmów na temat sposobów zapewnienia trwałego bezpieczeństwa w  Abchazji i Osetii Południowej. Rosja, wykorzystując dogodną dla niej wersję  tłumaczenia dokumentu, uniemożliwiła wjazd na terytorium zbuntowanych republik  obserwatorów UE i OBWE, ograniczając pole ich działania do sąsiadujących z nimi  obszarów.
Anna Wiejak
"Nasz Dziennik" 2009-08-12
Autor: wa
