Tusk, Klich i Sikorski - przed Trybunał Stanu
Treść
O postawienie przed Trybunał Stanu premiera Donalda Tuska, ministra  obrony narodowej Bogdana Klicha i szefa resortu spraw zagranicznych  Radosława Sikorskiego apelują członkowie Wrocławskiego Społecznego  Komitetu Poparcia dla Jarosława Kaczyńskiego. Powód? Skandaliczne  zaniedbania polskiego rządu związane zarówno z przygotowaniami do lotu  do Smoleńska, jak i przebiegiem śledztwa w sprawie przyczyn katastrofy.
W  oświadczeniu czytamy m.in., że obecna ekipa rządząca wraz z  popierającym ją prezydentem musi w hańbie odejść. Polską nie mogą bowiem  rządzić ludzie, którzy nie potrafią zapewnić swojemu Narodowi  bezpieczeństwa i poczucia godności. Jego współautorem jest Jacek Świat,  mąż poseł Aleksandry Natalli-Świat, która zginęła pod Smoleńskiem. -  Jeśli nasz rząd nie potrafi zadbać o bezpieczeństwo i godność swojego  prezydenta, to znaczy, że tym bardziej nie będzie potrafił tego czynić w  stosunku do szarego obywatela naszego kraju - mówił Świat. - Czuję się  głęboko moralnie zobowiązany do tego, aby bronić dobrego imienia ofiar, a  przede wszystkim ich rodzin. Współczuję szczególnie rodzinom pilotów,  którzy są oskarżani o spowodowanie tej katastrofy. Zarzuty stawiane  dowódcy Sił Powietrznych gen. Andrzejowi Błasikowi są gołosłowne,  niepoparte żadnymi dowodami, a jego małżonka Ewa musi teraz stawiać  czoła wręcz już międzynarodowej nagonce - akcentował Jacek Świat. Dodał,  że ze swojego doświadczenia doskonale wie, jakie to jest trudne, bo sam  nieraz spotykał się z obelgami, a na forach internetowych wyczytywał o  swojej żonie najpaskudniejsze rzeczy. Jego zdaniem, trzeba pomóc wdowom  po pilotach, bo - jak widać - władze konstytucyjne naszego państwa nie  potrafią, a mówiąc dosadniej, po prostu nie chcą nic w tym kierunku  zrobić. Sygnatariusze apelu uważają, że sprawa smoleńska jest tylko  wierzchołkiem góry lodowej, bo w ich opinii postępowanie rządu w wielu  innych kwestiach jest symbolem degeneracji państwa.
Wrocławski  Społeczny Komitet Poparcia dla Jarosława Kaczyńskiego jest  najliczniejszy spośród ponad 200 działających w całym kraju tego typu  gremiów. 
Tu-154M o numerze taktycznym 101, który rozbił się pod  Smoleńskiem, leciała w 2009 roku do Huty Pieniackiej delegacja rządowa  na uroczystości upamiętniające zamordowanie tam przez Ukraińców w 1944  roku ponad 1000 Polaków. Krzysztof Grzelczyk pokazał w czasie spotkania  książkę lotu przygotowaną przez Protokół Dyplomatyczny MSZ, w której  jest wyraźnie zaznaczone, że jest to samolot specjalny. Trudno, żeby  teraz przy przygotowywaniu lotu do Smoleńska rząd o tym nie wiedział,  skoro jego organ jest autorem tego dokumentu - podkreślił Grzelczyk.
Apel  nie ma wprawdzie mocy prawnej, ale jego sygnatariusze są przekonani, że  uda im się uzyskać poparcie takiej liczby osób, która zachęci  parlamentarzystów do podjęcia uchwały o postawieniu Donalda Tuska,  Bogdana Klicha i Radosława Sikorskiego przed Trybunałem Stanu. A do tego  wymagane jest poparcie minimum 115 posłów.
Marek Zygmunt, Wrocław
Nasz Dziennik 2011-01-19
Autor: jc
