Zapomniany raport: 100 razy więcej pedofilów wśród nauczycieli niż wśród księży
Treść
Choć dzięki niektórym mediom może się dziś wydawać, że w Kościele roi  się od pedofilów, raport przygotowany dla amerykańskiego Departamentu  Edukacji pokazuje prawdziwe proporcje nadużyć. Ofiar księży jest sto  razy mniej niż ofiar nauczycieli.
Według Charol Shakeshaft, odpowiedzialnej za mało dziś znany raport  z 2004 roku, „fizyczne nadużycie seksualne wobec uczniów w szkołach  jest sto razy większe niż nadużycia księży”. Niechlubny raport,  przygotowany dla amerykańskiego Departamentu Edukacji, przypomina portal  LifeSiteNews. Niedawno na te dane powołał się także George  Weigel krytykując ataki na papieża Benedykta XVI w „New York Times'ie”.
Weigel zwrócił uwagę, że media – choć stosują retorykę „obrońców  dzieci” - w rzeczywistości skupiają się jedynie na zaszkodzeniu  Kościołowi. Nadużycia seksualne księży miały miejsce głównie w latach  60. i 80., a przedstawia się Kościół jako „epicentrum wykorzystywania  seksualnego młodych”. Tymczasem – przypomina pisarz - w 2009 roku  zanotowano w USA jedynie sześć przypadków oskarżeń księży o nadużycia  wobec dzieci, co świadczy, że Kościół znacznie lepiej poradził sobie z  pedofilią niż inne instytucje.
Akty pedofilii wśród nauczycieli zawsze traktowane są jako  indywidualne przypadki i nikt nie domaga się zreformowania całego  systemu edukacji, podczas gdy sprawy dotyczące księży bulwersują opinię  publiczną nawet po 20 latach i zawsze służą do zniszczenia wiarygodności  Kościoła. Raport Shakeshaft, opublikowany dwa lata po ujawnieniu  skandali pedofilskich w Kościele w USA, został zupełnie przemilczany. Po  jego publikacji prezydent Amerykańskiej Ligii Katolickiej William  Donohue pytał retorycznie „gdzie są media?”. - Czy nie jest dla nich  newsem, że ilość uczniów, którzy padli ofiarą pedofilii w amerykańskich  szkołach publicznych jest sto razy większa niż ofiar księży?
AJ/LifeSiteNews.com
Fronda.pl  5.04.2010
Autor: jc
